Obecnie niemało osób stosuje dialekt angielski na tyle, aby znajdować w nim niektóre tak zwane chochliki. Przy tego typu zabawie należy jednak niezwykle uważać, gdyż język Shakespeare'a, podobnie jak nasz rodzimy, pełny jest różnych gier werbalnych.
Dobrym dowodem jest
nazwa producenta opakowań na
płyty winylowe, która jest zwykłym połączeniem anglojęzycznych słów disc (płyta) i cover (okładka), a jednocześnie brzmi wyjątkowo tak jak inne określenie z takiego języka, zatem
discover (odkryć/poznać).
W tym wszakże wypadku również to drugie, przypadkowe poniekąd wyjaśnienie jest jak najbardziej trafne. Z jakiego powodu? Ponieważ dla prawdziwego wielbiciela muzyki podziwianie odgłosów zapisanych w formacie mp3 to istne świętokradztwo. Dzisiaj znowu odkrywa się czar płyt winylowych, ponieważ to one oferują możliwość prawdziwego rozkoszowania się dźwiękami. Należy wszakże pamiętać, aby składować je w takowym opakowanie jak okładki disccover, gdyż nie są to typowe znane nam od kilku dziesiątek lat okładki na płyty, a przygotowane poprzez fachowców z dziedziny dźwięku i chemii opakowania, których skład powstał po to, aby prawidłowo uszczelnić płytę przed jakiegokolwiek rodzaju popsuciem.
Są one wytwarzane na specjalne zamówienie profesjonalnej spółki, jaka do ich wytwarzania bierze pod uwagę wskazówki swych klientów - specjalistycznych melomanów.